Hiya! Mam na imię Jacek i zajmuję się nauczaniem języka angielskiego. Moja przygoda z tym językiem zaczęła się na poważnie w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych w Częstochowie, gdzie uzyskałem tytuł licencjata. Po roku pracy w Irlandii i trzech latach w Szkocji, wróciłem do Polski z tytułem Master of Education in English Language Teaching uzyskanym na Uniwersytecie w Glasgow. Czas spędzony w krajach anglojęzycznych rozbudził we mnie zamiłowanie do przeróżnych akcentów – szkocka odmiana angielskiego jest moją ulubioną!;) Od powrotu do kraju miałem okazję nauczać języka ogólnego, biznesowego i technicznego (mam też tytuł technika teleinformatyki) na wszystkim poziomach zaawansowania. W trakcie mojej pracy miałem też okazję spędzić rok w Chinach na Shengda University w Zhengzhou, gdzie uczyłem studentów studiów magisterskich. Najświeższym certyfikatem jakim mogę się pochwalić jest kurs Teaching English for Academic Purposes, który również uzyskałem na Glasgow Uni. Dzięki niemu mogę przygotowywać studentów brytyjskich uniwersytetów do pracy akademickiej.

Na moich lekcjach skupiam się na komunikacji. Uwielbiam rozmawiać z moimi studentami na wszystkie tematy: zaczynając od biznesowych raportów, kończąc na omawianiu ulubionych potraw. Nierzadko pozwalam dyskusji przejąć lekcję i zabrać moich uczniów do tematów, o których nikt wcześniej by nie pomyślał. Gramatyka języka angielskiego jest fascynująca, ale to fonetyka jest moim ulubionym elementem nauki. Gwarantuję, że na moich lekcjach dowiesz się o niuansach dotyczących wymowy, jak i słownictwa.

Po pracy nie zwalniam tempa. Moim największym hobby jest teatr; od 11 lat gram w amatorskiej grupie teatralnej. I nie zamierzam przestać! Grono naszych widzów sukcesywnie rośnie, a my czujemy, że rozwijamy się ze spektaklu na spektakl. Po zejściu ze sceny, lubię czytać książki popularnonaukowe i science-fiction. Jako fascynat języków obcych, powoli uczę się języka chińskiego. Lubię się też sprawdzać w różnego rodzaju sportach walki. Miałem okazję ćwiczyć Karate, Krav Mage, i Kendo. Kto wie, jaki sport wybiorę następny?